Zmiany: Rozdział 1

Wersja z 13:04, 18 lut 2019

Ten artykuł nie został stworzony według ogólnego wzoru, lub posiada błędy!

Administracja prosi o jak najszybsze poprawienie go! W przeciwnym razie strona zostanie usunięta!

◄	Poprzedni odcinek:	„Rozdział 1”	Następny odcinek:	►
	„brak”		„[[[[[rozdział 2]]]]”

Stary infoboks

Ta strona używa starego infoboksu. Jej autor proszony jest o zastąpienie go nowszym odpowiednikiem: {{Infobox/Odcinek}}.

Rozdział 1 pierwszy rozdział Benios i Kosmiczne próby.

Streszczenie

Benio, niegdyś Niebiańska Istota, teraz zwykły człowiek. Jak sobie poradzi i kogo spotka?

Fabuła

                               Upadek z nieba,
                                 Nos boli jak cholera.
                                 Małoletni Chrupek,
                                 Dyktuje warunek.
                                 Help me.

Jestem Benios i byłem niebiańską Istotą.
W ciągu swojego 4 milionowego życia zrobiłem wiele rzeczy. Praktyczne zniszczyłem jedną cywilizacje, rozwaliłem tysiące krzyżaków pod Grunwaldem, i brałem udział w gówno burzy kto jest lepszy Kai vs Julia. W sumie nie wiem jak to się zaczęło. Po prostu..Otworzyłem oczy i przed sobą miałem szczyty budynków jakiegoś miasta. Próbowałem się ratować w normalny sposób. Zmiana w Chochlika, albo teleport na drugi koniec ziemii, albo cokolwiek co może zrobić Niebiańska Istota. W pewnym momencie...BUM!!!

Czy jest coś gorszego od Niebiańskiej Istoty w śmietniku? Tak, była Niebiańską Istota w śmietniku. Kiedy z niego wyszedłem, zacząłem się zastanawiać dlaczego mój Ojciec, Wind, tak mnie ukarał. Chyba nie dlatego, że wywołałam pierwszą wojnę kosmiczną? Nieważne. Spojrzałem w szybę jednego sklepu. Nigdy nie zrozumiem was, śmiertelników. Jak radzicie sobie z myślą o tym, że żyjecie w starzejących i umierających skorupach? Ja dostałem najgorszą skorupę. Byłem chłopakiem, góra 14 lat. Miał rudę włosy i niebieskie oczy. Cała twarz była w trądziku. I...o zgrozo. Mam oponkę na brzuchu. Zajrzałem do kieszeni spodni. Było tam Polskie Prawo jazdy, moje prawo jazdy. Według niego nazywam się Wolfgang Nowak. Wind aż tak bardzo mnie skrzywdził? Mógł. Gdyż nagle poczułem uderzenie w nos i wpadłem do alejki między budynkami. Dotknołem nosa i spojrzałem na palce. Krew. Mi Niebiańskie Istoty nie mamy krwi. W naszych żyłach płynie moc, łzy użytkowników i niespełnione marzenia. A ja miałem krew, znak śmiertelności. Wstałem i obróciłem się. Przede mną stało dwóch łysych dresów. Czyli jednak Radom.
Dres 1: Dawaj Hajs dziecko.
Benos: Na potęgę mej mocy odsunąć się, bo was spalę.
Kłamałem. W tym stanie, to ja nawet pizzy nie podgrzeje. Ale muszę zyskać na czasie. W tym momencie w jednego dresa uderza worek na śmieci. Ze wszystkich nieskończony mocy, została mi ta? Niestety, nie. To ktoś za mną rzucił workiem. Odwróciłem się. Stał tam dwunastoletni chłopak. Blond włosy, niebieskie oczy. Ubrany w kolorystykę flagi ZSSR. I rzucił workiem w drugiego dresa. Tamci się chyba podali, bo zwiali.
Chrupek: Chrupek jestem, miło mi.
Benios: Benios.
Mój ratownik tylko mruknął. Dziwna reakcja na wieść o spotkaniu Niebiańskiej Istoty. Powinien raczej paść na kolana, modlić się, nie obraził bym się za jakiś ołtarzyk. Ale on tylko zadał pytanie.
Chrupek: Takie ciała, są modne w kuźni stworzenia?
Benios: Nie...ale wiesz o kuźni? Jesteś Herosem?
Miłość między gatunkową się zdarza. Nawet nie wiecie jak często mamy dzieci z ludźmi. W efekcie powstają takie pół na pół. Chrupek tylko potwierdził moje obawy. Był Herosem. Pierwsza zasada wygnania. Możesz wrócić jeśli dokonasz czegoś heroicznego. Pierwszy Heros którego spotkasz jest twoim panem. Spojrzałem w niebo. Chmury przybrały kształt twarzy mopsa, znak mego Ojca. Od teraz muszę służyć chrupkowi.

Najważniejsze wydarzenia

Benios zostaje człowiekiem i służy chrupkowi

Postacie

Benios
Chrupek

Wrogowie

Dresy

@@ Linia 1: / Linia 1: @@
+{{Wgwzoru}}
 {{Nawigacja odcinka
 |poprzedni        = brak